22 sierpnia 2012

"kto czyta, żyje podwójnie"

Polskę podobno nawiedziły upały. Celowo użyłam tu stwierdzenia "podobno", ponieważ słyszę o tym na każdym blogu, vlogu czy w prywatnych wiadomościach od znajomych. Jeśli chodzi o Trójmiasto, to upały nam nie straszne, one tu chyba nie docierają a na pewno nie w tym roku ... Nawet jeśli pojawi się na chwile słońce, to zaraz zostanie przywiana jakaś chmura bądź deszcz. Także ja bez parasola już nie wychodzę z domu bo nigdy nie wiem co mnie danego dnia czeka ;)
Ale to nie o pogodzie chciałam mówić, chociaż jest ona w jakiś sposób tematycznie powiązana z głównym wątkiem. Aktualnie cieszę się czasem wolnym podczas studenckiej przerwy międzysemestralnej i wykorzystuję go najlepiej jak się da czyli na nadrabianiu zaległości w lekturze. Chciałam Wam pokazać dwie książki (dość popularne ostatnimi czasy wśród blogerek/vlogerek), które miałam okazję przeczytać w przeciągu ostatniego tygodnia.

















"Paryski szyk. Podręcznik stylu" Ines de la Fressange, Sophie Gachet
"Manhattan pod wodą" Zuzanna Głowacka

Zacznę może od tej, którą przeczytałam wcześniej czyli "Paryski Szyk".
















Książkę napisała Ines de la Fressange, modelka, projektantka, uznana za francuską ikonę stylu. Przyznam szczerze, że nigdy o niej nie słyszałam, a francuską ikoną stylu jest dla mnie Charlotte Gainsbourg, ale po wygooglaniu Ines doszłam do wniosku, iż faktycznie trochę bije od niej ten francuski szyk. 
O czym jest książka? Generalnie jest to zbiór porad (i zdjęć. i ilustracji.) jak chociaż w małym stopniu osiągnąć "paris look". I to nie tylko w kwestii ubrań, ale też makijażu, dbania o urodę, wystroju mieszkania czy... przyjmowania gości. Książka zawiera też sporo adresów (internetowych również) uwielbianych przez paryżanki sklepów z odzieżą, dodatkami, kosmetykami, restauracji a nawet hoteli czy galerii. Ot taki poradni "jak zostać Francuską" pod każdym względem.
Moja opinia? Jako fanka stylu "J'habite a Paris" musiałam książkę zakupić. Urzekły mnie ilustracje (c'est adorable!), z większością porad zgadzam się całkowicie, ALE... wg mnie książka jest o tym jak znaleźć własny styl, z tym że nie jestem w stu procentach przekonana czy mowa tu o stylu paryskim. Świat staje się coraz bardziej kosmopolityczny i wiele z tych porad jest bardzo ogólna, powiedziałabym że są to zasady, które powinny obowiązywać każdą dziewczynę, która chce wyglądać elegancko, ale nie nudno. Mała czarna? Teraz już chyba w każdej szafie, nie uznałabym że to atrybut paryżanek, mimo że tam jej rodowód sięga. Porównałabym tę książkę do poradników modowych pisanych przez  Ninę Garcia (na pewno wam znana stylistka z programu Project Runway).
Niemniej jednak czyta się szybko i przyjemnie, kilka porad uznałabym za ciekawe i innowacyjne (ale nie nowe), z kilkoma się nie zgadzam. Co mnie denerwowało? Gigantyczna ilość adresów różnych sklepów, z czego asortyment większości nie na kieszeń przeciętnego zjadacza chleba (a nawet bagietek!). Gdyby policzyć to prawie połowa książki to strony z różnymi pięknie opisanymi miejscami, w których możemy zaopatrzyć się w atrybuty paryżanek, ale myślę, że garstka namiarów w zupełności by wystarczyła, a już na pewno można było sobie odpuścić te skandynawskie, afrykańskie czy azjatyckie. Mimo, że znajdują się w Paryżu. W pewnym momencie poczułam się trochę jakbym przeglądała elegancki przewodnik po sklepach...
Książka jest dość droga, w granicach 60-70 zł, ja ją zamówiłam na empik.com za ok 60 zł (w stacjonarnych empikach cena wynosi 69,99), ale o ile wiem można ją znaleźć w internecie za ok 50 zł (+koszt wysyłki, więc wychodzi podobnie).
Warto? Moim zdaniem tak, warto mieć taki poradnik w biblioteczce, ale podchodziłabym do tych porad na zasadzie "każdy znajdzie coś dla siebie", nic na siłę i nic na ślepo.

Następna lektura już bardziej "do poczytania", "Manhattan pod wodą".


















Książka Zuzanny Głowackiej, córki Janusza Głowackiego (również pisarza). Zuza (bo tak o sobie przeważnie mówi w książce) wychowała się w Nowym Jorku, tam chodziła do szkół, tam mieszkała (i mieszka nadal!), tam pracowała. Jest to jej literacki debiut, zbiór felietonów o przeróżnej tematyce, której wspólnym mianownikiem jest Nowy Jork. Przytoczę może tutaj oficjalny opis z okładki książki:
"Zbiór felietonów Manhattan pod wodą to opowieść o życiu w wielkim mieście i jego nieprzewidywalności. Głowacka wspomina dzieciństwo, wolontariat w więzieniu Sing Sing, pracę w "New York Timesie" i związany z tym skandal. Przez pryzmat codzienności opowiada o walce ze stereotypami, nieprzystosowaniu i życiu w obcym kraju. Lekki styl tekstów pozwala czytelnikowi poczuć, czym jest "amerykański optymizm". Manhattan pod wodą to też opowieść o próbie odnalezienia się i zakochania w Warszawie."
Lepiej bym tego nie podsumowała, więc nawet nie próbowałam ;)
Według mnie to naprawdę godna polecenia książka dla każdej osoby, która chociaż przez moment żyła w innym kraju (a nawet mieście, teksty są bardzo uniwersalne) lub właśnie taki wyjazd planuje (ja! ja!). Głowacka momentami pisze trochę chaotycznie bardzo mieszając wątki i gdy dochodzi pod koniec do puenty nawet nie pamiętamy, że to od tego zaczął się felieton, ale jest to na swój sposób ciekawy zabieg. Tak jakby autorka przelewała na papier swoje myśli w identycznej kolejności, w jakiej pojawiały się w głowie.
Polecam z całą odpowiedzialnością, bo czyta się lekko i przyjemnie, momentami zmusza do refleksji, a przede wszystkim dlatego, że poglądy Zuzy niemal w stu procentach pokrywają się z moimi.
Cena książki to 34,99 zł, niestety niedostępna w empiku (nie ma jej w systemie empik.com, na półkach też jej nie widziałam).

Tyle moich czytelniczych wywodów. Moja lista lektur na wakacje jest niesamowicie długa i nie wiem czy uda mi się chociaż połowę "zaliczyć", ale niektórych nie mogę się doczekać.
Te w każdym razie mogę spokojnie polecić nie tylko na urlop ;)

N.

2 komentarze:

Ewa pisze...

O właśnie mam zamiar się skusić na "paryski szyk", dziękuję za opinię :)


Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnym czasie :)


http://eva-style.blogspot.com/

Panna Myrna pisze...

Polecam, ale poszukaj najtańszej opcji, ta książka jest zdecydowanie za droga w regularnej cenie ;)

Prześlij komentarz