9 listopada 2012

jesienny TAG

Jako iż jesień jest jedną z moich dwóch ulubionych pór roku (druga to wiosna), postanowiłam zrobić u siebie tak w ramach zabawy jesienny TAG.
 (I co z tego, że na dworze raz jest zima a raz lato? jakby to powiedziała Dżoana Krupa: "hu kers?" Ja tam wierzę, że jeszcze przyjdzie taka prawdziwa polska jesień!)



























1.Ulubiony produkt do ust na jesień.
Cały rok używam produktów nawilżających usta (mam straszne skłonności do łuszczących się skórek), ale aktualnie standardowy Tissane zdradzam z Nivea Vitamin Shake i wpadłam po uszy. Ah ten żurawinowo-malinowy zapach...
Dodatkowo nie wiem czemu, ale nagle naszło mnie na mocniejsze podkreślanie ust (nie to, że jakoś mocno, wklepuję niezbyt dokładnie intensywną czerwoną pomadkę palcami i uzyskuję tym efekt, jakbym zajadała się wiśniami). Odgrzebałam starą i zapomnianą już przeze mnie Chanel Rouge Allure w odcieniu 21 Exotic i coś czuję, że będzie to mój hit jesieni ;)



























2. Ulubiony jesienny lakier do paznokci.
Essie 737 Masquerade Belle (bardzo ciemne wino) i Essence 130 What's My Name (coś jak kawa z mlekiem). Pięknie się też ze sobą łączą (u mnie zawsze serdeczny u lewej ręki jest w innym kolorze).




3. Ulubiony jesienny napój.
Jesienią królują herbaty, a u mnie akurat Truskawka z Wanilią, Biofix. Natomiast na mieście ubustwiam Starbucksową Apple Crumble Latte (na mleku sojowym i bez bitej śmietany, niestety nie toleruję laktozy...).



4. Ulubiony jesienny zapach/świeca/perfumy.
Nie umiem wybrać ulubionej świecy (często używam tych z IKEA, ze względu na cenę, chociaż zdaję sobie sprawę z jakości...), ale oczywiście i u mnie jesienią goszczą one każdego wieczora. Natomiast zapach to niezmiennie całorocznie (z małymi wakacyjnymi romansami z czymś lżejszym) Chloe EDP <3 
+zapach spacerów w czasie mżawki, rozpalonego kominka i pierwszych mandarynek w domu!



5. Ulubiony szal/chusta.
Jesień to czas robienia na drutach, także jeszcze nie wybiorę swojego jesiennego faworyta, natomiast chwilowo noszę mój ostatnio wyrób z wełny z dodatkiem kaszmiru.




6. Ulubiona zmiana w przyrodzie.
Na pewno nie spadek temperatury ;) Najbardziej lubię ten okres, kiedy liście już opadną z drzew i atmosfera dookoła zaczyna się robić mroczna, oczekująca zimy. Trochę to masochistyczne, ale jest coś w tym...



7. Ulubiony horror/film na Halloween.
Lubię oglądać dobre horrory (większość przez palce...), ale mam też słabość do amerykańskich gniotów, a moim 'horrorem' wszech czasów z tej kategorii jest seria Halloween z postacią Michaela Myers'a.



8. Ulubiony jesienny owoc/potrawa.
Skorzystam z tego, że technicznie rzecz ujmując pomidor jest owocem ;) A mi jesień kojarzy się z przygotowywaniem pomidorowych przetworów na zimę, zresztą jest to moje ulubione warzywo/owoc. No i te pomidorowe sosy otwierane późną jesienią... mniam!



9. Za co przebrałabyś się na Halloween.
Za gnijącą pannę młodą!


10. Co najbardziej lubisz w jesieni.
Chyba tę przedświąteczną gorączkę, którą jakby nie było odczuwamy już w listopadzie. I pierwsze reklamy CocaColi. I piękne jesienne kolekcje. I wełnę, kaszmir, angorę... I kalosze, i kozaki. Lubię jesień i już!



1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ta Biofixowa truskawka z wanilią, to i moja ulubiona herbatka. Smakuje wspaniale :) Jest dobra i na zimno i na gorąco. Zdecydowanie najlepsza!
Pozdrawiam - Evunia

Prześlij komentarz